Lumpeksy to prawdziwa skarbnica materiałów. Kiedy ostatnio byłam w takim sklepie w moje łapki wpadł miętowy obrus w róże. Spodobała mi się faktura materiału i jego brzegi, dlatego postanowiłam go kupić. Cena też była zachęcająca, bo kosztował jedynie 6 zł.
Kiedy zobaczyłam ten materiał w mojej głowie narodził się pomysł, żeby uszyć sukienkę. Tak też zrobiłam. Ale po wykrojeniu i zszyciu wszystkich części góry, okazało się, że na materiale jest mała plamka. Nie wiem dlaczego nie zauważyłam tej plamki wcześniej. Próbowałam wielu metod, żeby pozbyć się tej plamy, ale niestety nie udało się. Dlatego zamiast sukienki uszyłam spódnicę.
Góra sukienki miała wyglądać tak:
Kiedy zobaczyłam ten materiał w mojej głowie narodził się pomysł, żeby uszyć sukienkę. Tak też zrobiłam. Ale po wykrojeniu i zszyciu wszystkich części góry, okazało się, że na materiale jest mała plamka. Nie wiem dlaczego nie zauważyłam tej plamki wcześniej. Próbowałam wielu metod, żeby pozbyć się tej plamy, ale niestety nie udało się. Dlatego zamiast sukienki uszyłam spódnicę.
Góra sukienki miała wyglądać tak:
śliczna spódnica. chciałbym mieć taki talent
OdpowiedzUsuńświetna jest ;)
OdpowiedzUsuńsama tez kupiłam identyczny obrus w sh ;)
Ciekawa spódnica :)
OdpowiedzUsuńwow świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpiękny uśmiech
OdpowiedzUsuńczytam w opisie 'szyję choć nie umiem' i myślę, chyba sobie jaja robisz :p szkoda, że nie wyszedł pomysł z sukienką ale spódnica wyszła pięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuń